Mieszkańcy Choszczna skarżą się na jakość usług związanych z utrzymaniem porządku przy głównych ulicach miasta. Czarę goryczy przelała sytuacja sprzed kilku dni. W środku nocy firma przysłała pracowników, którzy używali głośnych dmuchaw. Zarówno firma sprzątająca, jak i zamawiający milczą w tej sprawie.
Utrzymaniem porządku przy drogach wojewódzkich na terenie gminy Choszczno zajmuje się myśliborska firma Maldrobud, ona była również odpowiedzialna za zimowe utrzymanie dróg w regionie. Zlecenia to wynik wygranego przetargu w Zachodniopomorskim Zarządzie Dróg Wojewódzkich (ZZDW). Zimą mieszkańcy Choszczna wskazywali na kiepską jakość odśnieżania chodników oraz ulic, obecnie narzekają na brud i zalegające śmieci przy drodze. Ostatnia akcja „sprzątania” ograniczyła się do zgarnięcia zalegającego piasku pod drzwi klatek schodowych, czy też punktów handlowych. Pracownicy firmy realizującej te prace używali dmuchaw, piasek unosił się na dużą wysokość, teraz zalega na bankomatach, czy parapetach.
Jakby tego było mało, prace porządkowe z użyciem głośnych dmuchaw prowadzone były w środku nocy! Co także spotkało się z krytyką ze strony mieszkańców.
– Nie było można spać, w mieście nadal jest brudno, a dmuchawy w środku nocy to jakiś absurd – komentuje jeden z mieszkańców Choszczna, który w mailu napisanym do nas twierdzi, że w takim wypadku umowa z wykonawcą powinna być zrywana.
Ryszard Zalewski, który upublicznił film z nocnego „dmuchania” nie przebiera w sowach:
„Geniusze” z Choszczna.
Noc godzina ok.1.30 budzi mnie ryk motorów. O cholera myślę sobie, pewnie zielone ludziki lądują. Spoglądam przez okno i oczom nie wierzę. Jakiś choszczeński „geniusz” wymyślił „sprzątanie” miasta przy pomocy nie nie, nie mioteł, ale dmuchaw. Obejrzyjcie sobie ludziska jak wyglądają po tym „sprzątaniu” Wasze okna, samochody i elewacje budynków. Gratulacje dla tego „geniusza” za pomysł godny głupoty roku.
Poprosiliśmy zamawiającego o informację, czyli ZZDW, czy w związku z licznymi skargami na jakość świadczonych usług ze strony mieszkańców, zarządca drogi będzie wyciągał konsekwencje wobec wykonawcy. Do dziś nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Firma Maldrobud także nabrała wody w usta. Poprosiliśmy ją o komentarz do zaistniałej sytuacji.
Czy firma Maldrobud wystawi fakturę Zamawiającemu za wykonane prace? Czy wobec pracowników, którzy wykonywali powyższe prace, firma wyciągnie konsekwencje? Dlaczego prace z głośnymi dmuchawami wykonywano w środku nocy?
Maldrobud, podobnie jak ZZDW, nie udzieliły nam jak dotąd żadnych informacji.