Tak szybko rozwijającą się spółką komunalną na terenie województwa może się pochwalić mało która gmina – piszą dziennikarze znanego branżowego portalu, wodociagowiec.pl.
Technologie na dobre zagościły w choszczeńskim MPGK. Od niedawna mieszkańcy gminy mają do dyspozycji dostęp do elektronicznego Biura Obsługi Klienta, spółka prowadzi właśnie kampanię promującą korzystanie z serwisu (www.ebok.mpgkchoszczno.pl).
– Epidemia i kolejne lockdowny uświadomiły nam, że czas na zmiany – mówi Łukasz Młynarczyk, prezes MPGK w Choszcznie. – Już wcześniej planowaliśmy inwestycję w stworzenie eBOK, epidemia przyspieszyła decyzję – komentuje.
Inwestycja kosztowała spółkę ok. 17 tysięcy złotych, według szacunków, zwróci się już po roku.
– Im więcej klientów decyduje się na elektroniczną obsługę, tym więcej oszczędzamy na wysyłaniu faktur tradycyjną pocztą. Inwestycja w eBOK jest bardzo korzystna dla spółki – tłumaczy Łukasz Mynarczyk.
We współpracy z magistratem uruchomiony zostanie także system monitorujący deklaracje śmieciowe, dzięki temu uda się uporządkować gospodarkę odpadami, a co za tym idzie, mieszkańcy gminy przestaną płacić rachunki za tych, którzy są szarą strefą i „podrzucają śmieci sąsiadom”. Spółka zaczęła również inwestować w monitorowanie stanu sieci kanalizacyjnej, dzięki temu można przygotować infrastrukturę przed planowanymi remontami drogowymi.
– Już kilka razy korzystaliśmy z kamer, by dokładnie podejrzeć stan sieci kanalizacyjnej, działo się tak między innymi na odcinkach pod ulicą Mur Południowy – informuje Łukasz Młynarczyk. – Dlaczego to robimy? Przede wszystkim to bardzo skuteczna metoda, by uniknąć problemów w przyszłości. Nie chcemy sytuacji, kiedy nawierzchnia na nowej drodze będzie musiała być ściągana z powodu usterki. Naturalnie nigdy nie można całkowicie wykluczyć takich losowych zdarzeń, ale dobrze wykonany monitoring pozwala w dużym stopniu wykluczyć tego typu zagrożenia – wyjaśnia.
Kolejnym punktem na mapie rozwoju MPGK jest elektroniczne monitorowanie sieci wodociągowej, dzięki czemu pracownicy spółki są w stanie szybko znaleźć ewentualną usterkę oraz ustalić jej lokalizację. Nowoczesne przepływomierze pozwolą uniknąć finansowych strat z tytułu utraty wody, zyskają też mieszkańcy, ponieważ możliwość szybkiej interwencji przyczyni się do mniejszych problemów z dostarczaniem wody do nieruchomości. Część przepływomierzy jest już zakupionych, niebawem rozpocznie się ich montaż na najbardziej newralgicznych odcinkach sieci wodociągowej.
Prawdziwym wyzwaniem okazuje się inwestycja w infrastrukturę, która pozwoli na zagospodarowanie osadu z oczyszczalni ścieków i produkcję ulepszacza gleby. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, współpracą w tym zakresie zainteresowanych jest wiele samorządów, także Warszawa. MPGK w przyszłości nie tylko nie będzie miało problemów z osadem komunalnym, ale może prowadzić intratny biznes i zarabiać na kolejne inwestycje, także budowę nowych sieci wodno-kanalizacyjnych.
Spółki komunalne to przedsiębiorstwa, rozwój to dziś obowiązek
Skąd taki progres w rozwoju spółki? Jak tłumaczy Łukasz Młynarczyk, inwestycje to dzisiaj nie tyle możliwość, ale obowiązek. Jak podkreśla, wiele samorządów unika wydawana środków na wprowadzanie do spółek komunalnych nowych technologii, co jest błędem.
– Spółki komunalne, których właścicielami są samorządy, mają swoje konkretne zadania – tłumaczy Łukasz Młynarczyk. – Odbiór odpadów, opieka nad terenami zielnymi, dostarczanie wody, gospodarka ściekowa i wiele innych. Trzeba jednak pamiętać, że te spółki to przede wszystkim przedsiębiorstwa, żeby funkcjonować w dzisiejszym świecie biznesu, muszą się rozwijać i być konkurencyjne na rynku. Przy tym należy zaznaczyć, że wprowadzanie nowych technologii zawsze jest kosztem, ale w perspektywie czasu te inwestycje się zwracają, a do tego podwyższają komfort życia mieszkańców – dodaje.