Zachęcają do odpoczynku w lesie, ale czy w takich warunkach można odpocząć?

Po naszej publikacji mówiącej o możliwości biwakowania w kompleksach leśnych, mieszkańcy regionu mocno krytykują właściciela terenu nad jeziorem w Chełpie i publikują w zdjęcia przedstawiające góry śmieci. Czy w takich warunkach można rzeczywiście odpocząć?

– Ani sołtys, ani nikt inny już nie ogarnia tego miejsca, ludzie zostawiają po sobie tony śmieci i nikt tego nie sprząta – komentuje Pani Olga.

Bałagan nad jeziorem w Chełpie poruszył mieszkańców Choszczna i okolic, twierdzą oni, że kompleks leśny wraz z miejscem do biwakowania jest zaniedbany. W sieci pojawiły się też zdjęcia, które obrazują problem.

Prezes MPGK w Choszcznie, Łukasz Młynarczyk informuje, ze teren o którym mowa jest własnością Lasów Państwowych i jak się okazuje, Nadleśnictwo Choszczno nie miało podpisanej umowy na wywóz odpadów. To wykroczenie, za które właściciel terenu może otrzymać mandat karny.

– Gmina Choszczno wystąpiła do Nadleśnictwa o uprzątniecie tego terenu i podpisania umowy na odbiór odpadów, będziemy prowadzili regularne wywozy śmieci z tego miejsca – tłumaczy.

Po adresem leśników padają krytyczne słowa.

– Po prostu nie mogę uwierzyć, że nikt z nadleśnictwa nie zaglądał na Chełpę przez rok, te śmieci zalegają od zeszłego roku – komentuje Pani Olga. – Jak widać jeden kontener to za mało, należy ustawić drugi, a trzeci mniejszy przy jeziorze. Ludzie bardzo śmiecą, spacer wokół jeziora ujawnia masę butelek szklanych oraz plastykowych w wodzie i lesie. Jak można nie dbać o przyrodę i miejsce, w którym jest tak pięknie? Widziałam też głębiej w lasku opony, plastyki ze starych aut – dodaje.

Tymczasem nad jeziorem w Choszcznie kilka dni temu grupa mieszkańców zorganizowała akcję sprzątania. Prezes MPGK był jedną z osób, która zaangażowała się w przedsięwzięcie. Jak pisze na swoim facebookowym profilu Łukasz Młynarczyk:

Akcja sprzątania naszego jeziora. Standardowo, największe gaduły, zostały w domach…

Foto: https://www.facebook.com/groups/Choszczno