Zjadamy około 20 ton karpia rocznie, to niewiele, zważywszy, że to najbardziej popularna ryba podczas światy Bożego Narodzenia. Według badan rynku, coraz chętniej sięgamy po ryby morskie i zastępujemy nimi tradycyjnego karpia. Ale czy słusznie?
Karp to bohater kolacji wigilijnej od czasów powojennej Polski. W Polsce rybę tę chętnie spożywamy już od XIII wieku, wówczas został on sprowadzony przez mnichów czeskich i morawskich, powstawały w tym okresie pierwsze hodowle. Z biegiem lat karp był coraz bardziej popularny zarówno wśród właścicieli stawów, jak i wędkarzy. Ale dopiero na początku ubiegłego stulecia całkowicie zdominował świąteczne stoły w Polsce.
Należy wiedzieć, że 100 gramów karpia zawiera około 18 gramów białka i około 110-130 kcal. W mięsie tej ryby znajdują się witaminy A, B1, B2, B3, B6, B12, D i K oraz fosfor, a także kwasy tłuszczowe omega-3 (choć mniej niż ryby morskie).
Co ciekawe, badania wskazują, że karp w przeciwieństwie do wielu innych ryb słodkowodnych nie szkodzi kobietom w ciąży, stąd dietetycy włączają go do grupy dopuszczalnych. Zawsze istnieje niewielkie ryzyko, że mięso z karpia będzie zawierało więcej metali ciężkich i dioksyn niż jest to wskazane, niemniej zdarza się to bardzo rzadko. Zwykle hodowcy bardzo dokładnie wybierają miejsca umiejscowienia stawów i dbają o jakość swojej hodowli.
Karp o smaku „dna”?
Jedną z przypadłości ryb słodkowodnych jest… smak mułu. Leszcz, lin, czy też karp to gatunki kojarzone z tą „dolegliwością”. Ale są i sposoby na to, by się pozbyć niepożądanego smaku. Jak? Jednym ze sposobów jest zalanie ryby mlekiem i odstawienie jej na kilka godzin do lodówki. Innym ze sposobów to kąpiel karpia w talarkach cebuli, majeranku, marchwi, pietruszki, czy też selera. Kilka godzin w tych warzywach zwykle pomaga w przygotowaniu niezwykle smakowitego karpia.
Karp nie tylko świeży
Jest rybą doskonałą do rozmaitych przetworów. Karp zdaje się być w tej kwestii wciąż mocno niedoceniany, ale trzeba powiedzieć jasno: jego walory smakowe nierzadko są atrakcyjniejsze niż w przypadku ryb morskich. I tak na pewno można się zasmakować w pierogach faszerowanych karpiem. Świetnie komponuje się z przyprawami w znanym w całym kraju paprykarzu! Ale czy jedliście kiedyś paprykarz z karpia? Nie? Nic straconego! Na www.alezdrowo.pl kupicie bez wątpienia niesamowite przysmaki karpiowe, z gospodarstwa cenionego w całym kraju. Pasztet z karpia, paprykarz, pierożki, czy pasty kanapkowe – to tylko wybrane produkty, jakie można z powodzeniem i dumą postawić na świątecznym stole.